Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna www.piszsmialo.fora.pl
twoje talenty literackie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

5.Bob

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna -> Bob (przez MART-X)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:19, 22 Mar 2008    Temat postu: 5.Bob

Najnowsze opowiadanie:

5.Robert

Za kilka dni jedziemy nad morze. Ostatnio razem z rodzicami jeżdżę do różnego rodzju sklepów po ubrania, sprzęt do pływania, apraty, książki i takie tam. Codzienie spotykam się z Frankiem i budujemy Korena. Niedługo skończę głowę.
Dzisiaj pierwszy raz przyszedłem ja do Franka, a nie on do mnie. Ma on dość duży dom. Są tam trzy wielkie pokoje porozdzielane wielkimi półkami, na których można znaleść wszystko związane z komputerami. Od przestażałych dyskietek od dziadka Franka, do kilku serwerów *(tylko jeden jest mojego przyjaciela). Ściany były niebieski, zaś sufit pomalowano na czerwono. Dziwnie to trochę wyglądało. Z ostatniego pokoju wychodził mały korytarzyk. Razem z Frankiem weszliśmy do niego. Było tam kilka drzwi.
-Tutaj mamy kuchnię – powiedził wskazując na zielone drzwiczki. – A tu tam gdzie prezydent piechotą chodzi... Te drzwi prowadzą do pracowni taty... O. Tutaj jet mój pokój.
Po tym otworzył czerwone drzwi. W środku był porządek, chociaż na podłodze leżał zielony pendrive, a na jednej z półek leżał niezbyt ładny zwój kabli. W kącie stało biurko komputerowe. Stał tam jeden stary (taki sam jak mój), komputer, laptop z Mańkiem i ładujący się palmotop.
-To co robimi? – zapytał włączając komputer.
-Się nudzimy. A tak naprawdę to nie wiem – odpowiedziałem po czym zdjąłem mój plecak. – Co powiesz na robienie Korena? Przyniosłem potrzebne częśći i narzędzia.
-Ok. Ale ostatnio robię programik włamujący – powiedział i zaczął włączać komputer. - Nie trzeba się męczyć do dostania się na serwery i inne rzeczy. Stworzyłem już wersję testową i włamał się do bazy danych strony Wilka. Też jest dosyć dobry z infy, więc trochę było tam zabezpieczeń...
-Czyli robisz program hakerski? – zapytałem się zdziwiony.
-Tak jakby. Ale będę go urzywał tylko w wypadku potrzeby – odpowiedział. Wstał od włączającego się komputera i podniósł pendrive’a. – Na razie wszystko jest tutaj. – Wsadził go do portu USB. Komputer był już włącząny, więc Franek szybko się zalogował i otworzył z windows explorera dane znajdujące się na dysku przenośnym.
-Będę mógł ci dać kopię – zwrócił się do mnie.
-Mhm – odpowiedziałem zajęty pracął. – Czy później będziemy mogli pogadać z Mańkiem?
-Jasne – powiedział. – Chociaż możliwe, że ja nie będe mógł. Napisanie programu zajmuje trochę. – rzuciłem okiem na ekran komputera. Otworzony był tylko notatnik wypełniony mnóstwem literek i cyferek. Franek patrzył z zainteresowaniem na okienko. Z każdą sekundą przybywało kilka znaków. Od czasu do czasu mój przyjaciel kiwał głową lub mruczał coś pod nosem.
-Ile ci to mniej więcej zajmie? – zapytałem jakby od niechcenia.
-Co...? – zapytał się jakby nie usłyszał, po czym dodał – A... Jakieś cztery dni.
-A ile zajmuje włamanie się na serwer? – dopytywałem się.
-Zależy jaki. Najtrudniejszy na jaki będzie mógł się włamać ten program zajmuje mi jakieś cztery godziny.
-To czy nie lepiej włamywać się przez cztery godziny niż pisać program do robienia tego przez cztery dni?
*w czasach, w których dzieje się opowiadanie serwery mogą być nie tylko w postaci komputera, ale także czarnych pudełek dołączanych do komputera.


-A ty się włamiesz? – odpowiedział pytzniem. – Tym bardziej, że później się czas wróci. Tak włąmanie będzie zajmowało jakąś minutę.
-Hmm... Nie jestem pewien... – zakończyłem rozmowę i zacząłem dalej pracować.
***
Po jakiejś godzinie skończyłem pracować na dzisiaj. Zapytałem Franka czy mogę włączyć Mańka. Po chwili na ekranie pojawiła się emotikona.
-Witam, witam i o drogę pytam! – usłyszałem z głośników.
-Jak się masz? – zapytałem.
-A dobrze. Ostatnio w internecie gadałem ze sztuczną sztuczną inteligencją. Ale to dziwne programy...
-Czemu?
-Nic nie więdzą. Pytasz takiego o coś a tamten mówi „niestety moja baza danych nie wie co odpowiedzieć”. Wpienia to czasami program!
-To czemu z takim programem gadasz?
-Kilka z nich nieźle poduczyłem. Założę się, że twórcy się teraz dziwią jakie mądre programy stworzyli – ciągnął Maniek dodając od czasu do czasu pogłos śmiechu.
-Skopiował byś się do mnie na kompa? – zmieniłem temat.
-Chętnie. Gg już mnie trochę męczy. Twórcy coraz nowsze zabezpieczenia robią i teraz trudniej wysłać wiadomość jako program... – rozmawialiśmy tak jeszcze przez kilka minut, ale mama Franka powiedziała, że czas na obiad. Po obiedzie musiałem już wracać do domu.
***
Dzisiaj nad morze! Nasza rodzina spotkała się wcześnie rano z rodziną Franka. Ja z Frankiem usidliśmy na samym tyle, Marek po środku, a z przody tata i mama. Marek wziął ze sobą mały telewizorek i oglądał Boba Budowniczego. Żeby mnie nie wnerwiał dałem mu moje słuchawki. Ja z Frankiem rozmawialiśmy o Korenie i „Kluczu” (tak został nazwany program włamujący). Robot już ma trochę ciała. Tym czasem program już się włamuje na bardziej „oficjalne” strony. Franek zna hasła kilku administratorów stron politycznych i informacyjnych. Dostałem „Klucza” e-mail’em. Teraz jest na moim USB’ku.
-Wziąłęś Mańka? – zapytałem Franka.
-Mam całego laptopa... – odpowiedział. – I palmtopa. A wracając do tematu Mańka to mogę ci zrobić kopię, ale najpierw on sam musi się na to zgodzić.
-Tylko, że kompa tu nie mam... – zauważyłem. – A co do zgody to już się zgodził.
-Aha.
***
O drugiej byliśmy na miejscu. W hotelu dosyć fajnie. Od morza mamy kilkaset metrów. Mama powiedziała, że jutro będziemy mogli pierwszy raz pójść się wykąpać.
Franek zamątował ładowrki do laptopa i palmtopa. Po tym włączył kompa i odpalił Mańka.
-Witam. – powiedział. – Gdzie jesteśmy? Pokój trochę inaczej wygląda.
-Zapomniałeś jak ci mówiłem, że jedziemy nad morze? – zdziwił się Franek.
-A no przecież! Jak tam Kaner? Chętnie bym z gościem pogadał.
-Wziąłeś Kanera Bob? – młody informatyk zwrócił się do mnie.
-Tak, ale musiałbym go podładować ponieważ przed wyjazdem dużo z nim rzeczy robiłem – odpowiedziałem. – Coraz lepszy w grach się robi. Czasami mogłem z nim jeszcze w warcaby wygrać, a teraz...
-Moja krew – zażartował Franek.
***
-Chłopcy! – zawołała nas mama z korytarza. – Możecie pójść na plażę jeśli chcecie.
-Już idziemy! – zawołałem.
Po chwili byłiśmy na samym brzegu Bałtyku. Było tam kilka innych dzieciaków. Wysoki, czarnowłosy chłopak podszedł do nas i zapytał się czy chcemy się bawić w berka wodnego.
-Jasne – odpowiedzieliśmy.
-A tak w ogóle to nazywam się Robert, ale możecie mówić na mnie Rob - powiedział chłopak.
-Ja nazywam się Bob – powiedziałem ściskając rękę Roberta.
-Franek – przedstawił się mój przyjaciel i także wyciągnął swoją rękę.
-Czy mój robot też może się bawić? – zapytałem pokazując na stojącego kilka metrów od nas Kanera. W nocy uszczelniłem go dokładnie i naładowałem mu akumulator żeby mógł z nami póść na plażę.
-Spox – odpowiedział Rob po czym dodał: - A więc też się robotyką interesujesz?
-Jak to? – zaciekawił się Franek. Rob odwrócił się i pokazał nam metrowego, dwónożnego robota.
-Zrobiłem to z tamtymi kolesiami – powiedział wskazując tym razem na czwórkę chłopaków w naszym wieku. – Razem tu przyjechaliśmy przetestować Gawra.
-To imię tego robota, tak? – zapytałem. Rob przytaknął. Po tym zawołał swojich przyjaciół. Razem mi opowiedzieli jak zrobili Gawra. Okazało się, że poprostu kupili zestaw i skonstruowali go według instrukcji, więc nie byli to „zawodowcy”.
-Jak długo zajęło wam budowanie? – zapytałem.
-Kilka dni... – odpowiedział jeden z chłopaków, który jak się okazało miał na imię Albert. – A tobie?
-Kilka tygodni... – odpowiedział za mnie Franek.
-Kiepski jesteś – żucił niski chłopak. – A gdzie go przynajmniej kupiłeś?
-Różnie... – odpowiedziałem.
-Jak to?! – odpowiedział ten sam.
-Ja nie tak jak wy z zestawu budowałem – powiedziałem. – Po sklepach latałem i kupowałem potrzebne rzeczy – „Niskiego” (to przezwisko tego chłopaka, który mówił, że jestem kiepski) zatkało. Po chwili trzeci chłopak średniego wzrostu z rudymi włosami i okularami zapytał się:
-A jaki „mózg” ma twój robot?
-Sz... – niedokończyłem bo Franek szturchnął mnie. Przez moment nie wiedziałem czemu, ale w końcu domyśliłem się o to, że jakbyśmy im powiedzieli o AI’u nie było by za dobrze. – Szukałem w internecie, ale w końcu Franek napisał mi program.
-Aaa... – powiedział okularnik. – Tak samo jak ja do Gawra.
-To może już zaczniemy tego berka? – Franek zmienił temat. Bawiliśmy się tak jescze do kolacji.
***
Wieczorem dokończyłem coś nad czym pracowałem od kilku dni.
-To dla was – powiedziałem z dumą pokazując Frankowi i Mańkowi gumowy plecak.
-A co to? – zapytał się Franek.
-Wodoodporny plecak na laptop, żeby można było zabrać Mańka nad morze.
-Super! – odezwał się program.



Ps. Sądze, że w następnym rozdziale akcja się rozkręci Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jupiter




Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:06, 23 Mar 2008    Temat postu:

Bardzo fajne ale przydało by sie rozkręcić akcje Smile I jescze jedno pytanko: Ile rozdziałów zamierzasz napisać?

Ostatnio zmieniony przez jupiter dnia Nie 15:07, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna -> Bob (przez MART-X) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin